Po prawie rocznej przerwie zebrałem się na to aby odświeżyć bloga o projekt, który przez ten czas robiłem. Muszę przyznać, że nie jest dla mnie łatwe pisanie postów na bloga ale to też nie oznacza, że nie powinienem tego robić. Będzie to fajna pamiątka pokazująca jaką drogę przebyłem, więc ten i trochę innych argumentów przekonały mnie do tego żeby aktualizować informacje 😁
Pomysł – od czego się zaczęło
Po projekcie Marketplace dla kursów tekstowych SMS dosyć szybko znalazł się nowy projekt (czasami mam z tym problem aby od razu z czymś ruszyć). Odezwała się do mnie osoba, która zobaczyła mego bloga i moją ofertę współpracy. Zamieniliśmy kilka zdań i umówiliśmy się na spotkanie 1v1 aby dogadać szczegóły, co w ogóle będziemy robić i jak miałaby ta współpraca wyglądać.
Okazało się, że ta osoba zaczęła przedstawiać ten pomysł od problemu z jakim się sama mierzy (to jest dobry znak bo nawet jak się nie uda to zawsze chociaż jedna osoba będzie z tego korzystać 😂). Pomysł dotyczył aplikacji, która umożliwiałaby rozliczanie podatku z handlu tokenami NFT. Po krótkim researchu okazało się, że takiej aplikacji w ogóle nie ma w Polsce a nawet i poza Polską.. istniały jedynie usługi, które wspierały użytkowników w rozliczaniu ich podatku od handlu NFT.
Pomysł wydał mi się całkiem ciekawy a akurat na tamten moment miałem już jakąś wiedzę o NFT i web3 bo trochę bawiłem się w pisanie botów do gier web3.
Walidacja
Ustaliliśmy wspólnie, że najpierw zaczniemy od sprawdzenia czy w ogóle ktoś jeszcze ma ten problem, jak w ogóle ludzie się rozliczają z NFT. Wyszliśmy od założeń:
- Niejasny proces rozliczania podatku z handlu NFT
- Brak narzędzi ułatwiających rozliczanie krypto i NFT
To były początkowe założenia bez głębszego researchu, nie wiedzieliśmy za dużo o tym temacie, więc musieliśmy się tego nauczyć w trakcie walidacji.
Grupa docelowa
Określiliśmy też naszą grupę docelową, do której będziemy kierować taką aplikację. Na początku postawiliśmy na traderów czy też HODLerów (osoby trzymające krypto/NFT, nie handlujące -> „hold on for dear life”). Założyliśmy, że ta grupa sama sobie rozlicza podatki, więc kierunek był do B2C.
Początek walidacji
Stworzyliśmy ankietę, którą zaczęliśmy wrzucać na wszystkich możliwych grupach, na których mogła być nasza grupa docelowa. Naszym celem była jak największa liczba odpowiedzi na ankiecie abyśmy mogli wywnioskować, w którą stronę powinniśmy iść.
Po kilku odpowiedziach na ankiecie wyszło na to, ze nasza grupa docelowa deleguje rozliczanie podatku na księgowe czy biura rachunkowe. Zaczęliśmy się zastanawiać czy nie powinniśmy zmienić naszej grupy docelowej i nie zacząć uderzać do księgowych, biur rachunkowych i innych podmiotów wykonujących takie usługi (B2B).
Zauważyliśmy też, że odpowiedź na naszej ankiecie była dosyć niska, więc zaczęliśmy się zastanawiać z czego to wynika:
- Zbyt dużo otwartych pytań (treść)
- Nieodpowiednie miejsca promocji ankiety (ruch)
Z racji tego, że wiedzieliśmy nie wiele o tym temacie to zadawaliśmy też sporo pytań, co mogło odrzucać osoby wypełniające ankiety. Na podstawie kilkunastu odpowiedzi mogliśmy zmienić nasze założenia, więc postanowiliśmy zrobić drugą ankietę (trzy kluczowe pytania) i użyć skracacza linków, który pomoże śledzić ruch na ankiete.
Scraping agregatora biur rachunkowych
W między czasie zauważylismy, że jest strona, która zawiera w sobie kontakt do około 3 tysięcy biur rachunkowych i księgowych w Polsce. Postanowiłem, że napiszę skrypt, który zbierze wszystkie maile z tej strony. Dzięki temu dotrzemy do większej ilości ludzi z naszej grupy docelowej, co też przełoży się na wynik ankiety.
Cold mailing
Na początku postanowiliśmy, że będziemy wysyłać po 100 maili dziennie z naszej domeny aby jej nie spalić (nie oznaczyć jako spamu). Utworzyliśmy wiadomość i zaczęliśmy naszą wysyłkę. Nie używaliśmy tutaj skracacza, ponieważ założylismy, że przy cold mailingu to może przeszkodzić, nie pomóc. Większa szansa, że ktoś wejdzie w link jeżeli go kojarzy (dosc.google.com/forms…)

Przez pierwsze dwa dni nikt nam nie odpisał ani nie wypełnił ankiety.. Zapowiadało się świetnie 😂. Po trzech dniach postanowiliśmy, że wysyłamy ten mail do wszystkich osób (2700, która została). Open rate w tym momencie wynosił około 25%. Zaczęły się pojawiać odpowiedzi ludzi, którzy byli zainteresowani końcowym produktem lub wcale nie byli zainteresowani. Zaczęliśmy zbierać kontakty i próbować dalej. Zmieniliśmy treść naszej wiadomości aby spróbować zwiększyć Open rate.
Udało nam się zwiększyć Open rate do 45% co było niezłym wynikiem.. Niestety ale nie mogę znaleźć treści bo tutaj już wysyłka była realizowana z domeny zakupionej pod ten projekt (nie mogę jej znaleźć). Jeżeli chodzi o odpowiedzi czy otwarcia ankiety to nie było ich za wiele ale zawsze coś.. musieliśmy coś z tego wywnioskować i ustawić dalszy plan.
Landing page
Następnie zaczęliśmy równolegle budować landing page aby móc wysyłać jeden krótki link ze wszystkimi informacjami w nim zawartymi.
Z odpowiedzi naszej grupy docelowej wynikało, że krypto jest łatwe i to w rozliczaniu NFT jest problem.. postanowiliśmy, że w zajmiemy się głównie tym tematem. Na LP powstał cały opis:
- Co mamy zamiar zaoferować (aplikacje do rozliczania podatku z handlu NFT)
- Dla kogo to się przyda (osoby rozliczające podatki)
- Dlaczego powinniście z tego korzystać (oszczędność czasu i nieznajomość procesu)
Dodatkowo dodaliśmy też formularz do zbierania maili (early adopters) aby być z potencjalnymi klientami blisko i mieć do kogo uderzać w pierwszej kolejności.
Promocja LP
Promowaliśmy nasz LP tymi samymi kanałami ale zapis na naszą listę oczekujących był słaby.. ruch był dobry ale nikt nie chciał się zapisywać na naszą listę. Jeżeli ludzie przychodzą na stronę ale się nie zapisują to problem powinien leżeć w treści.. więc dorzuciliśmy narzędzie HotJar do naszego LP aby sprawdzić zachowanie użytkowników na naszej stronie.. Okazało się, że 87% ludzi wchodzących na strone przejrzało ją w całości ale nie wykonało CTA (zapisu). Zaczęliśmy planować i zastanawiać w jaki sposób zmienić treść na naszej stronie.
Pierwszy klient
W między czasie gdy zajmowaliśmy się LP, przez ankietę wpadła do nas osoba, która była mocno zainteresowana naszym rozwiązaniem. Zostawiła do siebie kontakt telefoniczny, więc skorzystaliśmy z tego i umówiliśmy się na krótki call aby sprawdzić zainteresowanie tej osoby. Po krótkiej rozmowie okazało się, że jest to osoba reprezentująca kancelarie podatkową.
Dowiedzieliśmy się, że rozliczanie podatku z handlu NFT to jest ogromny problem, ponieważ proces nie jest jasny ale też nie ma narzędzi, które to wspierają. Dla osoby rozliczającej takie transakcje, rozliczenie jednej transakcji zajmowało około 15 minut. Ustaliliśmy, razem z kancelarią (wsparcie merytoryczne), że spróbujemy stworzyć MVP.
Tworzenie MVP
Zacząłem więc od stworzenia aplikacji webowej, która komunikowałaby się z blockchainem pobierając wszystkie transakcje danego portfela. Użytkownik podaje swój adres portfela a nasza aplikacja pobiera wszystkie transakcje i je przelicza według ustalonych algorytmów.
Aplikacja miałaby w rezultacie zwracać raport, w którym określone byłoby ile jest należnego podatku z handel NFT. Jak się później okazało nie było to takie proste jak myśleliśmy na początku.
Na koniec okazało się, że oszczędzaliśmy mega dużo czasu dla osób rozliczających takie podatki. W momencie gdy średnio osoba przeznaczyłaby na rozliczenie 300 transakcji jakies 60-75 godzin.. nasza aplikacja robiła to w 3 minuty.
Iteracje
Na zmianę dowoziliśmy jakąś część aplikacji i umawialiśmy się na demo, w którym prezentowaliśmy działanie aplikacji. Na samym początku aplikacja zwracała wszystkie transakcje danego portfela z przewalutowaną kwotą na PLN (transakcje były w USD). W następnej iteracji potrzebowaliśmy napisać algorytm, który zacznie wyliczać ile tak naprawdę jest zysku na każdej transakcji z podsumowaniem jaki jest należny podatek.
W następnej iteracji okazało się, że rozliczanie podatku od handlu NFT nie będzie pełne jeżeli nie weźmiemy pod uwagę handlu samym krypto (tutaj zaczęły się robić schody). Musieliśmy zatem ogarnąć jak się rozlicza podatek od handlu krypto a następnie połączyć oba te rozliczenia w jedno. Okazało się też, że te rozliczenia będą się zawierać w dwóch pitach -> PIT 36 i PIT 38.
Udało się też nam to dowieźć i został tylko etap przetestowania tego i puszczenia dalej ale niestety nie wszystko poszło po naszej myśli. Projekt musieliśmy zamknąć ze względu na niekorzystną interpretacje i inne rzeczy (opisze niżej).



Koniec projekt
Nasz klient po otrzymaniu niekorzystnej interpretacji o podatki związane z rozliczaniem handlu NFT oznajmił, że dla jego klientów rozliczanie NFT będzie nieopłacalne.. no właśnie, a czy to tak naprawdę było konieczne? Okazało się, że nie.
Projekt nie wypalił ze względu na kilka kwestii ale jedna główna, która o tym zadecydowała to: brak konieczności rozliczania podatku z handlu NFT. Tego po prostu nie trzeba było robić na ten moment. Nie dało się sprawdzić tak naprawdę kto miał NFT a kto handlował krypto. Sprzedaż NFT to tak naprawdę kupno krypto a kupno NFT to sprzedaż krypto, więc jeżeli chodzi o nasze prawo to tylko to się liczyło i to było regulowane. Ludzie, których miał klient i których rozliczał robili to dobrowolnie.
Kolejna kwestia jaka wpłynęła na zakończenie projektu to podatek PCC od każdej transakcji. Taką informacje dostała kancelaria po wysłaniu interpretacji.
Doszła do tego mała opłacalność projektu przez jego sezonowość. Płatność byłaby realizowana tylko i wyłącznie raz do roku.. na samą wysokości tej płatności na pewno nie wpływał pozytywnie fakt, że rozliczanie NFT nie było obowiązkowe.
Od początku mieliśmy czerwone światła ale postanowiliśmy, że spróbujemy i czym dalej w las tym więcej tych czerwonych świateł zaczęliśmy dostawać.
Prezentacja live
W związku z tą aplikacją i wystąpieniami publicznymi w mojej firmie, w której pracuje.. postanowiłem, że opowiem trochę o tym jak uzyskać tego pierwszego klienta. Prezentacja nosiła nazwę „Od pomysłu do pierwszego klienta”. Link do prezentacji udostępnię jak tylko uda mi się je pociąć.
Popełnione błędy
- Niespinający się excel – aplikacja nie była mocno opłacalna, ponieważ byłaby sezonowa i sam fakt, że nie byłaby niezbędna obniżał jej wartość (co też wpływało na cenę). Wiedzieliśmy to na początku bo robiliśmy obliczenia ale postanowiliśmy zaryzykować. Sporo się nauczyłem ale dzisiaj podjąłbym inną decyzję
- Brak wymogu rozliczania się z handlu NFT – najważniejsze pytanie jakie trzeba sobie zadać przy tworzeniu produktu to coś w stylu „czy te rozwiązanie jest niezbędne, dlaczego ludzie mają z niego korzystać”. Nie zawsze odpowiedź jest taka sama (na przykładzie Ubera, nie jest niezbędne, konieczne bo mogę pojechać rowerem czy autobusem ale jest wygodne). W naszym przypadku te pytanie robiło całą różnicę.
- Trzymanie się tylko jednego klienta – W momencie jak zaczęliśmy współpracować z kancelarią, porzuciliśmy kontakt z resztą potencjalnych klientów, nie szli z nami przez ten cały proces a według mnie powinni.
- Słaba promocja – nie skupialiśmy się za bardzo na promocji, za to skupialiśmy się za mocno na MVP i kliencie. Nie budowaliśmy dalej naszej listy early adopters czy aktywnie nie dawaliśmy o sobie znać.